Historia

Nasza historia

Od najdawniejszych czasów właśnie od rzemiosła zaczynało się gospodarowanie wszędzie tam, gdzie powstawały bądź odradzały się skupiska ludności.

Polskie rzemiosło rozwijało się już w okresie wczesnopiastowskim, kiedy to zaczęły się wyodrębniać grupy ludzi zajmujących się wyrobem produktów, dający im osobny zawód. Specjalizowanie się w tych zawodach równało się narodzinom rzemiosła. Do najstarszych rzemiosł należało kowalstwo i hutnictwo. W późniejszym czasie wyodrębnili się bednarze, garncarze, piekarze, piwowarzy, tkacze, grabarze, szewcy i krawcy.

W początkowym okresie produkcja skierowana była przede wszystkim na potrzeby rodziny oraz najbliższych sąsiadów. Z czasem jednak, wraz z utrwaleniem się stosunków feudalnych zapotrzebowanie na wyroby rzemieślnicze zaczęło wzrastać, a ludność zamieszkująca poszczególne wioski zaczęła specjalizować się w jednej gałęzi produkcji na potrzeby feudała.

Między X a XIII wiekiem następowało stopniowe oddzielanie się rzemiosła od pracy na roli. Dla rzemieślników oznaczało to konieczność przeniesienia produkcji z terenów wiejskich do miast. Rzemieślnicy od początku stanowili w miastach wyróżniającą się grupę, dążącą do zintegrowania się w obronie wspólnych interesów. Rozwój średniowiecznych miast oraz konieczność organizowania produkcji i zbytu, przyczyniły się do powstawania Cechów – organizacji skupiających właścicieli warsztatów rzemieślniczych oraz usługowych. Nazwa „Cech” wywodzi się od niemieckiego słowa „zeichen” czyli znak. Każde rzemiosło miało swój znak, czyli godło mówiące, które wywieszone na zewnątrz domu wskazywało przechodniom miejsce wykonywania danego zawodu, czyli rzemiosła.

Pierwsze zrzeszenia rzemieślnicze zaczęły działać już pod koniec XIII wieku. W Krakowie w 1400 roku działały m.in. bractwa masarzy, nożowników, trzosowników, piekarzy, krawców, siodlarzy, tkaczy, rękawiczników, szewców, pasamoników, garbarzy, kowali, rzeźników, białoskórników oraz kamieniarzy. Wyroby zrzeszonych rzemieślników podlegały surowej kontroli władz cechowych. Musiały wyróżniać się lepszą jakością niż wykonywane produkty oferowane przez tzw. partaczy – rękodzielników działających poza korporacją. Wielkość produkcji narzucana była odgórnie i surowo kontrolowana, aby nie dopuścić do spadku cen na wyroby.

 

W pierwszych latach XIV wieku Dębica była już znaczną osadą, należącą do miast szlacheckich. Nasze miasto zostało założone na prawie średzkim w 1358 roku, kiedy to król Kazimierz Wielki nadał mu prawa miejskie, za staraniem ówczesnego dziedzica Dębicy – Świętosława z rodu Gryfitów, herbu Gryf. Od tego czasu, po dziś dzień herb ten jest herbem naszego miasta, a także wpisany jest w godło Cechu i stanowi zarazem godło dębickiego rzemiosła.

W tym czasie obok ludności rolniczej osiedlali się także kupcy i rzemieślnicy.

Pierwsze oficjalne potwierdzenie istnienia Cechów w Dębicy pochodzą z roku 1582, a owe potwierdzenia mają swe źródła z akcie prawnym nadania przywileju i ustawy, przez Króla Stefana Batorego dla – między innymi – Cechów w Dębicy.

W tamtych czasach Dębickie Cechy posiadały wiele przywilejów. Upoważnione były do ustalania zasad handlu na targach, kontroli sprzedaży i zakupów, pobierania opłat targowych, ustanawiania zasad współpracy i współżycia mistrzów, egzekwowania swoich przywilejów pod karą grzywny oraz wiele innych. Przywileje cechowe pełniły rolę dzisiejszych statutów i regulaminów cechowych, których muszą przestrzegać Członkowie Cechu.

OKRES ZABORÓW

Kiedy Rosja, Niemcy i Austria dokonały rozbioru ziem polskich, życie społeczne, kulturalne i gospodarcze na ziemiach polskich znacznie podupadło. Państwa zaborcze wprowadziły na naszych ziemiach swój „ład i porządek”, mając na celu wynarodowienie Polski. Cała małopolska, a wraz z nią także Dębica, przypadły pod zabór austryjacki.

Nastały ciężkie czasy dla dębickich Cechów, których liczba gwałtownie zmalała. Nowe ustawodawstwo wprowadziło wiele zmian. Wyłączono z funkcjonowania cechów aspekt religijny, aby do cechu mogli należeć również Żydzi. Wprowadzono uprawnienia zawodowe i przemysłowe wydawane przez starostwa, co utrudniało życie rzemieślnikom. Zminimalizowano liczbę funkcjonujących w Dębicy cechów, łącząc je pod Stowarzyszenie Rękodzielników w 1885 roku. Jednakże na terenie naszego miasta, wbrew intencjom i woli zaborcy, Cechy Dębickie istniały nadal, w formie Bractw Kościelnych, a mianowicie:

  • tak zwany „Cech Wielki”, czyli bractwo św. Trójcy, do którego należeli kowale, ślusarze, bednarze, stolarze, krawcy, stelmachy, masarze, rzeźnicy, kominiarze oraz murarze,
  • „Cech Szewski”, czyli Bractwo Najświętszej Marii Panny Częstochowskiej, do którego należeli przeważnie szewcy, a także inne zawody rzemieślnicze,
  • „Cech Tkacki”, czyli Bractwo św. Anny, w którym z braku tkaczy  znajdowali się inni rzemieślniczy, a nawet rolnicy.

Była to spontaniczna reakcja dębickiego rzemiosła na zarządzenia władz austryjackich.

Na przełomie wieku XIX i XX na czele Bractwa Najświętszej Marii Panny Częstochowskiej stał, od piętnastu lat, Stanisław Brniak, szewc z Dębicy. Cechmistrzem Bractwa św. Anny przez dwanaście lat był Henryk Roztoczyński, dębicki piekarz.

 

Z tamtego okresu zachowało się niewiele dokumentów. Dopiero od 1885 zachowała się Księga Członków Stowarzyszenia Rękodzielników w Dębicy, która również prowadzona była przez późniejsze Cechy, aż do roku 1934. Przełożonymi Stowarzyszenia Rękodzielników w Dębicy byli:

  • W latach 1918 – 1921, Mieszkowski Józef, mistrz masarski;
  • W latach 1921 – 1925, Nędzowski Jan, mistrz krawiecki;
  • W latach 1925 – 1935, Stańko Jan, mistrz kowalski.
                      

Jak wynika z zachowanych dokumentów, do Cechu Rzemieślniczego w Dębicy należało wielu Żydów, popierani i zachęcani przez zaborcę, garnęli się do rzemiosła, uzyskując bez przeszkód karty przemysłowe, względnie koncesje. Polacy prowadzili rzemiosło na podstawie dotychczasowych polskich uprawnień, nie chcąc starać się o nowe dokumenty austryjackie. Ścigani i zmuszani przez władze do zamykania swoich warsztatów, z konieczności, czynili starania o wydanie nowych uprawnień przemysłowych.

Wbrew intencjom zaborcy, rzemiosło polskie, a także i dębickie, rozwijało się pomyślnie. Zubożała szlachta polska, która niegdyś gardziła rzemieślnikami, teraz pozbyła się niedorzecznych przesądów, oddając swych synów na naukę rzemiosła, zapewniając dzieciom pewniejszą i pogodniejszą przyszłość. Wzorem szlachty postępowali również i mieszczanie, ucząc dzieci rzemiosła i kupiectwa.

W ODRODZONEJ POLSCE

W Polsce międzywojennej ukazało się rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polski (Dz. U. nr 53 z 1927r.), w sprawie organizacji rzemiosła. Na jego mocy dawna nazwa cechów rzemieślniczych została przywrócona. Dębicki Cech skupiał wtedy w swoich szeregach wszystkich wykwalifikowanych rzemieślników, tj. takich, którzy szczycili się tytułem mistrza oraz posiadali uprawnienia do szkolenia uczniów w zawodzie.

Pod rządami nowej ustawy, poparciem i pomocą władz państwowych i samorządowych dębicki Cech rozwijał się pomyślnie. Rzemiosło dębickie było największym źródłem zaopatrzenia ludności w artykuły pierwszej potrzeby pomimo, że na rynku zaczęły pojawiać się pierwsze artykuły pochodzenia przemysłowego. Fabryki przemysłowe masowo produkowały  ubrania, obuwie, konfekcję damską i męską, wyroby mydlarskie, prowadząc skuteczną konkurencję z miejscowym rzemiosłem, przede wszystkim w obniżce cen. W wyniku tego rzemiosło mydlarskie w Dębicy zostało zlikwidowane, a szewcy ograniczyli się przeważnie do naprawy butów. Jedynie krawiectwo prosperowało nadal, szyjąc ubrania na miarę dla tych klientów, którzy ubrań gotowych nie kupowani.

W tym czasie konsumenci stali się wybredni, szukając towarów o najlepszej jakości, za jak najniższą cenę. Taka sytuacja zmuszała rzemieślników do stałego doskonalenia swoich wyrobów w celu podniesienia konkurencyjności. Tak powstała druga konkurencja, wewnętrzna, między rzemieślnikami z tej samej branży. W tym czasie wyroby dębickich masarzy stały na bardzo wysokim (jak na ówczesne czasy) poziomie i znane były szeroko w okolicy i sąsiednich miastach. Podobnie Dębiccy piekarze słynęli z wybornych wypieków. Wśród nich wyróżniali się Roztoczyński i Tabaszewski, których pieczywo kusiło klientów zapachem , smakiem i świeżością.

Władzami Cechu w tamtym okresie było Walne Zgromadzenie, Zarząd, Komisja Rewizyjna oraz Sąd Cechowy (ta forma utrzymała się do dziś), wybierany w głosowaniu tajnym i bezpośrednim na okres trzech lat. Na czele Zarządu stał Starszy Cechu i jego zastępca. W skład Zarządu wchodzili: sekretarz, skarbnik, gospodarz i trzech członków. Do podstawowych zadań Cechu należało:

  • Pomoc i obrona interesów członków cechu;
  • Opieka i szkolenie uczniów i czeladników;
  • Organizacja życia kulturalnego i sportowego członków Cechu

W zakresie pomocy materialnej dla członków Cechu organizowano kasy pożyczkowe, niskoprocentowe, takie jak: Kasę Reiffeisena pod zaborem austryjackim, czy Kasę Stefczyka w okresie Polski międzywojennej. Lokal Cechu mieścił się wówczas przy ul. Kościuszki, obok starego kina. Był to jeden duży frontowy pokój.

Lata 1923 do 1935 to okres intensywnego życia kulturalnego i sportowego młodzieży rzemieślniczej w Dębicy. Pod patronatem Cechu, za aprobatą ówczesnego Starszego Cechu Jana Stańko, zorganizowano Robotniczy Klub Sportowy „ROZWÓJ”, który został zgłoszony do Związku Piłki Nożnej, rozgrywając mistrzostwa Polski w klasie „C”. Przy Cechu zaistniało także kółko sceniczne, które wystawiało sztuki nie tylko w Dębicy, ale i w okolicznych miastach i wsiach.

Członkowie Cechu brali także czynny udział w pracach społecznych na rzecz Dębicy. Rzemieślnicy zorganizowali Kasy Reiffeisena później Kasę Stefczyka, gdzie obejmowali stanowiska w Zarządzie. Prezesem Straży Pożarnej w Dębicy był ówczesny Starszy Cechu Pan Jan Stańko, którego w późniejszym czasie pełnił funkcję Radnego oraz Zastępcy Burmistrza. Na stanowisku Prezesa  Straży zastąpił go (również rzemieślnik) Franciszek Mielecki.

 

Niestety, nie brak było akcentów niezgody i nieporozumień pomiędzy członkami Cechu. W wyniku wewnętrznych tarć, z końcem 1929r. z Cechu wystąpili czołowi rzemieślnicy. Ta grupa mistrzów przystąpiła do zorganizowania drugiego Cechu, bez udziały Żydów. W 1939 roku powstał nowy Cech, który nosił nazwę – Cech Rzemieślniczy Zbiorowy Grupa II. Na jego czele stanął Michał Samsonowicz.

Dotychczasowy Cech Rzemieślniczy przeszedł poważny kryzys organizacyjny. Jego aktywni działacze opuścili go, część z nich przyczyn naturalnych,  pozostali członkowie Cechu (w tym także członkowie Zarządu) przeszli do Cechu Grupa II. W ślad za nimi ruszyła reszta katolickich członków. W ten sposób Cech Rzemieślniczy pozostał w rękach Żydowskich rzemieślników.






Natomiast katolicki Cech Grupa II rozwijał się pomyślnie, osiągając znaczne sukcesy. Z pożyczek i składek członkowskich zakupiono parterowy budynek przy ul. Wielopolskiej 21, gdzie zorganizowano bursę dla zamiejscowej i niezamożnej młodzieży rzemieślniczej  oraz pomieszczono biura Cechu.




W roku 1934 ufundowano sztandar cechowy, który zaginął w czasie II Wojny Światowej.

OKRES OKUPACJI NIEMIECKIEJ

 
Po zajęciu Dębicy, Niemcy zaprowadzili swój własny porządek. Na ich żądanie zlikwidowane zostały obydwa Cechy. W ich miejsce okupant powołał do życia Powiatowy Związek Cechów, który zasięgiem obejmował trzy powiaty: dębicki, mielecki i tarnobrzeski. Księgi, dokumenty i majątek obu Cechów przejął nowy niemiecki twór. W latach 1937 – 1945 Starszym Cechu był Tadeusz Niemiec, mistrz malarski. W tym czasie Cech nadzorował volksdeutsch Tomaszewski, mianowany przez okupanta Niemieckiego tzw. „freukader”.

Początkiem 1940r. narzucono wszystkim żydowskim rzemieślnikom rejestracje w Cechu. Tworzona ewidencja była pierwszym krokiem przygotowań do rozpoczęcia zagłady narodu żydowskiego na terenie Dębicy, Pilzna, Sędziszowa i Wielopola.  Likwidację ludności żydowskiej z całego powiatu dębickiego rozpoczęto w lipcu 1940 roku. Starców, niedołężnych, oraz dzieci (wśród nich rzemieślnicy z rodzinami)  wywieziono do lasu na Wolicy i zamordowano strzałami w tył głowy. W upamiętnionej mogile spoczywa 574 bestialsko zamordowanych Żydów.  Resztę ludności żydowskiej wywieziono do Bełżca – gdzie zostali straceni. Kiedy w roku 1944 ustępujący pod naporem Armii Czerwonej reżim niemiecki, wycofywał się z ziemi dębickiej ,zamordował resztę żydowskiej ludności. W tamtym czasie ogółem zginęło 5000 Żydów w powiecie Dębickim. Tym sposobem Niemcy zlikwidowali Cech Rzemieślniczy żydowski w Dębicy.

Niemcy tolerowali rzemiosło dębickie i pozwalali na jego działalność zawodową rzemieślników w ramach przez siebie zakreślonych. Ta tolerancja ułatwiała im opanowanie powiatu, a ponadto miała dla nich pewne znaczenie gospodarcze, wobec całkowitego przestawienia przemysłu na cele wojenne.  Mimo to rzemiosło dębickie znacznie podupadło. Powodem był kompletny brak surowców – ich przydział był regulowany przez Niemców. Wegetowały drobne zakłady szewskie, krawieckie, kowalskie, ślusarskie, świadcząc usługi na rzecz zubożałej ludności polskiej. Czynne były także piekarnie, wypiekając czarny chleb (tak zwany „cement”), na kartki dla okolicznej ludności. Wielu rzemieślników, zwłaszcza uczniów w zawodzie, pracując w rzemiośle chroniło się przed wywozem na przymusowe roboty do Niemiec.

Czeladnicy i młodzież rzemieślnicza brała czynny udział w walce z okupantem w szeregach Armii Krajowej. Wielu z nich poległo. Rzemiosło dębickie, wierne tradycji swych przodków, spłaciło daniną krwi swój obowiązek wobec umęczonej ojczyzny. Oto nazwiska rzemieślników, które udało się ustalić na podstawie częściowo zachowanej dokumentacji oraz relacji towarzyszy broni: Dębicki Ryszard ps. „Lili”, Kędzio Piotr ps. „Krok”, Krawiec Józef ps. ”Kowadło”, Krok Józef ps. „Hebel”, Książek Jan ps. „Starter”, Książek Władysław ps. „Zapłon”, Kula Walenty ps. „Gater”, Lipka Józef ps. „Lew”, Mądro Tadeusz ps. „Niezapominaj”,  Mika Michał, Omasta Jan ps. „Pręgierz”, Osiński Mieczysław, Osiński Andrzej, Pasik Józef, Prokopowicz Adolf ps. „Kreda”, Rozmysłowski Roman ps. „Rozpylacz”, Samsonowicz Zdzisław ps. „Orski”, Samsonowicz Tadeusz ps. „Ślusarz”, Smaś Stefan, Strzałka Franciszek ps. „Bratek”, Szczerbiński Henryk ps. „Lis”, Szlachta Józef, Tarnopolski Adam, Tobiasz Franciszek, ps. „Szufelka”, Zwierkowski Ludwik.

W POLSCE LUDOWEJ

Po wyzwoleniu, już w Polsce Ludowej, obok Rzemieślniczego Cechu Zbiorowego powstał Powiatowy Związek Cechów w Dębicy, któremu podlegały wszystkie Cechy Działające na terenie powiatu Dębickiego. W skład Powiatowego Związku Cechów wchodzili przedstawiciele Cechów z Dębicy, Pilzna, Ropczyc oraz Sędziszowa.

W 1945 odbyło się pierwsze powojenne Walne Zgromadzenie Cechu Zbiorowego w Dębicy. W wyborach tajnych cechmistrzem wybrany został Michał Samsonowicz. Przed Cechem stanęło ciężkie zadanie odbudowania zdewastowanej siedziby przy ul. Wielopolskiej. W biurze Cechu zatrudniono sekretarkę oraz kursora, odpowiedzialnego za utrzymanie budynku w należytym porządku. Powołano także czternaście składów Komisji Egzaminacyjnych dla poszczególnych zawodów, oraz uruchomiono sekcje kulturalno-oświatową. W powojennej Dębicy do Cechu należało 79 członków.

W 1947 roku Cech Rzemieślniczy Zbiorowy został przemianowany na Powiatowy Cech Rzemieślniczy w Dębicy. Na wniosek Izby Rzemieślniczej w Rzeszowie przemianowano także Cechy w Sędziszowie, Ropczycach i Pilźnie na oddziały podległe Powiatowemu Cechowi w Dębicy, podnosząc tym samym rangę Cechu w całym rejonie. W związku z  – dotkliwym dla rzemiosła    – brakiem surowców, zdecydowano o założeniu Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu w Dębicy. Owe rozwiązanie pozwoliło na pozyskiwanie większych przydziałów surowców i sprawiedliwe rozdzielenie ich względem rzemieślników. Nieprzychylny rzemiosłu Rząd Polski Ludowej dążył do jego powolnej likwidacji. Jednym ze służących temu zabiegów było podniesienie podatków oraz obowiązek prowadzenia ksiąg handlowych. Dębicki Cech podjął ku temu odpowiednie kroki, powołując specjalną komisję do współpracy z Wydziałem Finansowym w Dębicy. Jednak nie przyniosło to oczekiwanych skutków. Jednocześnie podwyższono wynagrodzenie dla uczniów nauki zawodu. Zakłady rzemieślnicze, i tak mocno nadwyrężone finansowo przez nałożone podatki nie były wstanie kształcić uczniów – było to zbyt kosztowne. W takiej sytuacji rzemiosło ulegało powolnej deprecjacji.

 

W 1951 roku starą nazwę przemianowano na Cech Rzemiosł Różnych w Dębicy, obejmującym swoim zasięgiem powiaty dębicki i ropczycki. W wyborach podczas Walnego Zgromadzenia Członków Cechu wyłoniono nowego Starszego, którym został Stefan Piotrowski. Nadszedł czas , w którym rzemiosło w Polsce miało być zlikwidowane jako „przeżytek kapitalizmu międzynarodowego”. Większe zakłady rzemieślnicze Dębicy zostały przejęte przez państwo, bądź zostaje im przedzielony nadzór komisaryczny.  Pozostali rzemieślniczy zostali obłożeni tak wysokimi podatkami, że musieli od razu rozwiązać swoją działalność. Część z nich przeszła do spółdzielni „MURARZ” wraz z warsztatami, pobierając wynagrodzenie jako robotnik fizyczny i niewielki ekwiwalent za używanie własnego sprzętu. Druga cześć rzemieślników podjęła prace w miejscowych fabrykach. Na posterunku pozostali tylko Ci, dla których Państwo nie znalazło odpowiedniej spółdzielni branżowej, bądź z uwagi na konieczność doraźnego zaspokajania potrzeb ludności cywilnej. Ponadto Prezydium Miejskiej Rady Narodowej zabrało Dom Rzemiosła przy ul. Wielopolskiej. Pozbawiony własnego lokum Cech, wielokrotnie zmieniał siedzibę, wynajmując małe pomieszczenia na biura Cechu.

Nadszedł rok 1956, który przyniósł zwrot polityki państwa. Zrozumiano, że rzemiosło i drobna wytwórczość są niezbędne do uzupełniania braków w zaopatrzeniu ludności. Dębiccy rzemieślnicy odzyskali swoje warsztaty, zniesiono instytucje komisaryczne, zastosowano ulgi podatkowe i obiecano zwiększyć przydziały surowców dla rzemiosła. W takich warunkach Cech ponownie zaczął w pełni prosperować, już bez przeszkód ze strony państwa. Kolejne lata funkcjonowania Cechu i jego kolejnych Zarządów malują się w kolorowych barwach. Cech rozwijał się nieprzerwanie. Wzrastała liczba jego członków, tworzono nowe zakłady rzemieślnicze, szkolono coraz więcej mistrzów, czeladników oraz uczniów. Cech nie pozostawał także obojętny na działalność kulturalno – oświatową, zakładając m.in. w 1962 roku, za staraniem nowego Starszego Cechu Romana Rozmysłowskiego, Ośrodek Doskonalenia Zawodowego. Członkowie Cechu

Zasiadali także w Radzie Miejskiej.

Na jednym z Walnych zgromadzeń w 1967 roku, na wniosek Starszego Cechu Romana Rozmysłowskiego, podjęto decyzję o budowie nowego Domu Rzemiosła. Od miejscowych władz otrzymano w wieczyste użytkowanie parcelę w centrum miasta. Budowę rozpoczęto 1967 roku. Mimo piętrzących się trudności i przejściowego braku gotówki budowę ukończono. Nowy Dom Rzemiosła został oddany do użytku w styczniu 1973 roku. Wszystkie prace wykonywali sami rzemieślnicy. Budynek ten stanowi obecną siedzibę Cechu Rzemiosł i Przedsiębiorczości w Dębicy.

  

Kolejne lata przyniosły wiele zmian na korzyść rzemiosła. Cała działalność rzemiosła została ujęta w ramy zarządzeń, regulaminów i nadzoru, które szczegółowo wyznaczały kierunki działania rzemiosła, regulowały tryb obrad walnych zebrań i posiedzeń zarządu, zakres pracy poszczególnych organów samorządu rzemieślniczego, ich współdziałania z władzami partyjnymi, państwowymi i nadzorczymi. Cechy zostały zobowiązane do prowadzenia gospodarki planowej, obliczonej na uzupełnienie rynku brakującymi usługami i drobną wytwórczością. Tym samym rzemiosło wspomagało realizację ogólnych planów państwowych i było niezbędne dla gospodarki państwowej.

W tym czasie dominującymi zagadnieniami pracy dębickiego Cechu było propagowanie i powoływanie do życia nowych rodzajów rzemiosł, dostosowywania rzemiosła do postępu technicznego i ducha czasów. Powstają nowe rzemiosła, w miejsce starych zakładów, powstają nowe, wykonujące usługi zaspokajające aktualne potrzeby ludności. Są to takie zakłady jak: instalacje wodno-kanalizacyjne i sanitarne, instalacje centralnego ogrzewania, elektryczne, zakłady mechaniczne, zakłady mechaniki pojazdowej, zakłady metalurgiczne, zakłady produkujące okna, wyroby artystyczne, wyroby ze szkła, tworzyw sztucznych, radiomechanika, elektronika, naprawa maszyn rolniczych wulkanizacja, metaloplastyka, i wiele innych. Rzemiosło dębickie, zwane modnie „prywatną inicjatywą”, rozwija się szybko i skutecznie, potrafiąc dostosowywać się do potrzeb społeczeństwa i natychmiast reaguje na zaspokojenie potrzeb. Na przestrzeni tych lat zmieniali się również Starsi Cechu, a funkcje te pełnili:

  • W latach 1971 – 1976  Michał Stanisław Roztoczyński, mistrz piekarski;
  • Od 1976 do 1981 roku Roman Rozmysłowski, mistrz ślusarski;
  • W latach 1981 – aż do 2005 roku Marian Kurgan, mistrz cukiernictwa.
     
 Aparat administracyjny Cechu w tamtym czasie funkcjonował sprawnie i efektywnie, wykonując wiele czynności, do których należało sporządzanie protokołów oraz sprawozdań dla władz zwierzchnich, przyjmowanie interesantów, czuwanie nad terminami spraw pilnych, prowadzenie pełnej księgowości, doradztwo w zakresie funkcjonowania przedsiębiorstw, pomoc w uzyskaniu surowców etc. W 1987 roku w Cechu Rzemiosł Różnych było zarejestrowanych ponad 500 członków, kształcących blisko 200 uczniów.
 
W RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Koniec lat osiemdziesiątych przyniósł ze sobą okres kryzysu gospodarczego i politycznego w Polsce, który z każdym dniem pogłębiał się, przybierając na sile. Były to czasy schyłku komunizmu w naszej ojczyźnie i wielkich przemian ustrojowych. Władze szukając różnych sposobów na złagodzenie destruktywnych działań kryzysu panującego w kraju, podjęły szereg ustaw i reform, które objęły także rzemiosło. Z dniem 1 stycznia 1989 roku weszła w życie ustawa o działalności gospodarczej. Zgodnie z zapisami tej ustawy przynależność do Cechów stała się dobrowolna. Spowodowało to spadek liczby członków Cechu o ponad 50%. Zrzeszeni pozostali tylko ci najwierniejsi wielowiekowym tradycjom. W tamtym okresie Cech spisywał około 70 umów rocznie. Chętnych do nauki zawodu było 4 razy więcej, lecz zmniejszona kadra mistrzów szkolących nie była w stanie zatrudnić wszystkich chętnych. Biuro Cechu prowadziło doradztwo podatkowe, które w dobie zmian ustrojowych było bardzo przydatne dla rzemieślników.





W tamtym okresie w Cechu Rzemiosł Różnych w Dębicy  działał, założony w 1985 roku, jedyny w Polsce Zespół Pieśni i Tańca „Rzemieślnik:, skupiający w swych szeregach rzemieślników, ich dzieci oraz młodzież dębickich szkół średnich. Miał on na swym koncie szereg sukcesów, również za granicami kraju – głównie w Belgii i Jugosławii. Zespół miał w programie propagowanie folkloru rzeszowskiego, krakowskiego, lubelskiego, kaszubskiego oraz tańce narodowe – polonez i kujawiak.

 

W 2005 roku zmarł wieloletni Straszy Cechu Marian Kurgan. Na stanowisku cechmistrza zastąpił go Piotr Szul, który pełnił tą funkcję do 2013 roku.

Obecnie Cech Rzemiosł i Przedsiębiorczości w Dębicy mieści się w Domu Rzemiosła przy ulicy Rynek 14. Budynek w ostatnich latach został odremontowany, w tym między innymi pomieszczenia biurowe oraz sala szkoleniowa wraz z zapleczem kuchennym. Jako jedna z najstarszych instytucji w mieście, ściśle z nim związaną, czujemy się zobowiązani dbać o jego rozwój, a zwłaszcza o rozwój rodzimego, dębickiego rzemiosła. Cech jako instytucja współpracuje ze wszystkimi samorządami miejskimi i gminnymi z terenu objętego zakresem działania, czyli powiatu dębickiego oraz miasta i gminy Dębica. Jednym  z  najważniejszych  zadań,  jakie  realizujemy  obecnie  w  imieniu  państwa,  jest  nauka zawodu.  W zakładach rzemieślniczych zrzeszonych w Cechu (129 członków), zawodu uczy się blisko 200 pracowników młodocianych w 11 specjalnościach.

Obecnie funkcję Starszego Cechu pełni – uczeń Mariana Kurgana – Janusz Wiktor, mistrz cukiernictwa.

Ta strona korzysta z plików cookies aby zapewnić Ci najwyższy komfort.